Zero zaskoczenia – rząd szuka pieniędzy gdzie się da!
Ministerstwo Finansów w Polsce rozważa wprowadzenie nowego podatku, który obejmowałby obiekty małej architektury ogrodowej i codziennego użytku. Obecnie takie obiekty, jak oczka wodne, kapliczki, krasnale ogrodowe, piaskownice czy ławki, są zwolnione z podatku od nieruchomości. Planowane zmiany wzbudziły kontrowersje i sprzeciw wielu środowisk, w tym przedsiębiorców i innych ministerstw.
Nowe przepisy miałyby objąć podatkiem m.in. kapliczki, krzyże przydrożne, święte figurki, wodotryski, pergole, murowane grille, huśtawki, drabinki, śmietniki, piaskownice oraz ławki.
Ministerstwo Finansów w poszukiwaniu dodatkowych środków dla budżetu państwa zdaje się przesuwać granice, co zauważają eksperci. Projektowane przepisy nakładają daninę nie tylko na duże przedsiębiorstwa i ich infrastrukturę, ale także na drobne obiekty użyteczności codziennej i małej architektury, co wywołuje obawy o dalsze obciążenia podatkowe dla obywateli.
Podatek ten ma na celu zwiększenie wpływów do budżetu państwa, jednak jego wprowadzenie spotkało się z krytyką i obawami o zbyt duże obciążenia dla właścicieli małych obiektów ogrodowych i religijnych. Obecne zwolnienia z podatku od nieruchomości dla tych obiektów mogą zostać zniesione, co spowoduje dodatkowe koszty dla właścicieli.
. W 2025 r. stawki maksymalne podatku od nieruchomości oraz opłat lokalnych wzrosną o 2,7 proc. Tyle według GUS wyniosła bowiem inflacja w I półroczu 2024 r.
To oznacza, że za 1 mkw. mieszkania lub domu zapłacimy o 4 gr więcej, czyli 1,38 zł. Z kolei właściciele budynków firmowych zapłacą podatek o 90 gr wyższy, czyli 34 zł. W 2025 r. maksymalny podatek od garaży podziemnych wzrośnie o 31 gr do 11,48 zł za mkw.
Komentarze do wpisu (0)