Sir Keir Starmer, lider Partii Pracy, może rozważać złagodzenie zmian w podatku od spadków, znanym jako „podatek od traktorów”. Chociaż Starmer podkreśla, że zmiany nie dotkną większości rolników, temat wywołał szeroką krytykę wśród społeczności wiejskich, organizacji rolniczych i opozycji politycznej.
Stanowisko NFU: Prezes National Farmers’ Union (NFU), Tom Bradshaw, po spotkaniu z premierem, zauważył „pojednawczy ton” w sprawie zmian podatkowych. Bradshaw poinformował, że przekazał premierowi obawy rolników dotyczące wpływu nowych przepisów na ich rodziny i przyszłość. Wyraził nadzieję na dalszą współpracę, ale zaznaczył, że rząd utrudnia dialog.
Rolnicy zorganizowali mobilny wiec z udziałem traktorów, aby wyrazić frustrację wobec polityki Partii Pracy.
Marsz w Westminster: Szacuje się, że około 13 000 osób protestowało przeciwko podatkowi, krytykując Starmera za szkodzenie rolnikom.
Jeremy Clarkson: Popularny prezenter telewizyjny wezwał rząd do wycofania się z polityki, nazywając ją „ciosem młotem w tył głowy” dla rolnictwa.
Podatek od spadków obejmie gospodarstwa rolne o wartości powyżej 1 miliona funtów, z 20% stawką podatkową.
Skarb Państwa twierdzi, że ulgi podatkowe ochronią gospodarstwa o wartości do 3 milionów funtów, co dotyczy około 500 gospodarstw rocznie.
NFU obawia się, że zmiany dotkną większość rodzinnych gospodarstw, pogłębiając ich trudności finansowe i zmuszając niektóre do sprzedaży aktywów.
Starmer twierdzi, że środki są konieczne do finansowania usług publicznych, takich jak NHS, a liderka Kemi Badenoch zapowiedziała odwrócenie polityki, określając ją jako „okrutną i błędną”.
Choć rząd Partii Pracy pozostaje zdeterminowany do wdrożenia polityki, presja społeczna i krytyka mogą wymusić złagodzenie stanowiska.
NFU i rolnicy nadal apelują o zmiany, a temat staje się kluczowy w nadchodzącej debacie politycznej.
Komentarze do wpisu (0)