Keir Starmer ostro zażartował z Nigela Farage’a, odnosząc się do jego częstych podróży do USA i rzadkiej obecności w Izbie Gmin od czasu, gdy w lipcu został członkiem parlamentu. Podczas sesji pytań do premiera Starmer skomentował, że Farage spędził tak dużo czasu za Atlantykiem, że „prawie spodziewał się zobaczyć go w statystykach imigracyjnych”.
Farage ostatnio przebywał w USA, wspierając Donalda Trumpa podczas wyborów prezydenckich, które zakończyły się zwycięstwem Trumpa i jego powrotem do Białego Domu na drugą kadencję.
W odpowiedzi na swoje rzadkie występy w parlamencie, Farage zasugerował, że cała Izba powinna pogratulować Trumpowi „miażdżącego zwycięstwa” i powtórzył apel o uznanie irańskiej Gwardii Rewolucji Islamskiej za organizację terrorystyczną.
Pan Farage dodał: „W ciągu kilku dni dowiedzieliśmy się o trzeciej próbie zamachu, postawiono zarzuty, a za tym stoją irańscy Strażnicy Rewolucji (IRGC). Czy nie nadszedł czas, Panie Premierze, aby zakazać czegoś, co jest tak ewidentną organizacją terrorystyczną.
„I robiąc to, nie tylko zrób to, co słuszne, ale może napraw stosunki między tym rządem a nadchodzącą prezydenturą Donalda Trumpa, biorąc pod uwagę, że cały gabinet był wobec niego tak niegrzeczny przez ostatnie kilka lat”
W odpowiedzi pan Starmer odparł: „Pogratulowałem nowemu prezydentowi w zeszłym tygodniu i będziemy z nim współpracować.
Dodał, że kwestia Iranu jest istotna i rząd zamierza współpracować z sojusznikami, aby odpowiednio monitorować sytuację oraz rozważyć działania, takie jak potencjalna proskrypcja IRGC.
Komentarze do wpisu (0)