Prezydent USA Donald Trump ogłosił nałożenie 25-procentowych ceł na importowane samochody i lekkie ciężarówki, co obejmuje również pojazdy z Wielkiej Brytanii.
Cła te mają wejść w życie 2 kwietnia 2025 roku.
Dodatkowo, Trump zapowiedział możliwość nałożenia 25-procentowych „ceł wtórnych” na towary z krajów kupujących ropę naftową i gaz od Wenezueli, co może pośrednio wpłynąć na Wielką Brytanię.
W odpowiedzi na te działania, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz minister biznesu Jonathan Reynolds prowadzą negocjacje z administracją USA, aby uniknąć nałożenia ceł na brytyjskie produkty. Jednym z rozważanych kroków jest modyfikacja brytyjskiego podatku cyfrowego, co mogłoby przyczynić się do złagodzenia napięć handlowych między oboma krajami. Kanclerz Rachel Reeves powiedziała, że rząd Wielkiej Brytanii nie chce „eskalować” wojen handlowych z USA „w tej chwili”„Wojny handlowe nie są dobre dla nikogo. Skończy się to wyższymi cenami dla konsumentów.
Warto również zauważyć, że Trump rozważał wyłączenie Wielkiej Brytanii z planowanych ceł na towary z Unii Europejskiej, podkreślając, że Zjednoczone Królestwo znajduje się w „innej sytuacji” niż kraje UE i wyrażając sympatię wobec Wielkiej Brytanii.
Obecnie trwają intensywne rozmowy dyplomatyczne, mające na celu ochronę brytyjskich interesów handlowych i uniknięcie negatywnych skutków nowych taryf celnych.
Komentarze do wpisu (0)