Polska wyśle 2 tys. żołnierzy na granicę z Białorusią, aby wspomóc Straż Graniczną, powiedział wiceminister spraw wewnętrznych.
Oświadczenie Macieja Wasika pojawiło się po tym, jak kraj zgodził się zwiększyć liczbę żołnierzy po wczorajszej prośbie o posiłki.
Pojawiły się obawy o potencjalne działania wojskowe ze strony Białorusi.
Białoruscy urzędnicy potwierdzili, że jednostka czołgów przechodziła testy ostrzału na poligonie w Gożskim – zaledwie 15 km od Grodna, które leży na granicy białorusko-polskiej.
Rosyjscy najemnicy Wagnera również brali udział w ćwiczeniach szkoleniowych w pobliżu granicy i pojawiły się sugestie, że grupa zakłada „miasto namiotowe” 24 km od południowej granicy Białorusi z Ukrainą.
Zachodni analitycy zasugerowali, że Wagner nie stanowi zagrożenia dla Polski, a były dowódca Dowództwa Sił Połączonych, generał Sir Richard Barrons, powiedział Sky News, że na Białorusi nie ma „żadnego potencjału wojskowego, którym Polska mogłaby się martwić”.
W zeszłym tygodniu prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko powiedział, że Polska powinna mu „podziękować” za uniemożliwienie wojskom Wagnera wkroczenia do kraju i „rozwalania miast”.
Łotwa i Litwa również dołączają do Polski we wzmacnianiu swoich granic z Białorusią.
Komentarze do wpisu (0)