Szwedzki minister sprawiedliwości, Gunnar Strömmer, zapowiedział dążenie do obniżenia wieku odpowiedzialności karnej do 14 lat. Decyzja ta jest odpowiedzią na rosnącą przestępczość wśród nieletnich oraz wykorzystywanie dzieci przez gangi przestępcze.
W 2024 roku 120 dzieci poniżej 15. roku życia było podejrzanych o zabójstwo lub udział w sprawach o morderstwo. To znaczny wzrost w porównaniu do poprzednich lat, co wskazuje na narastający problem przestępczości wśród młodzieży.
Gangi przestępcze coraz częściej rekrutują dzieci, nawet w wieku 10–11 lat, do popełniania poważnych przestępstw, takich jak strzelaniny czy zamachy bombowe. Obecny system prawny utrudnia skuteczne ściganie takich przypadków, ponieważ osoby poniżej 15. roku życia nie podlegają odpowiedzialności karnej.
Minister Strömmer podkreśla, że obecne przepisy uniemożliwiają wymierzenie kary sprawcom poniżej 15. roku życia, co oznacza, że ofiary i ich rodziny nie mogą otrzymać zadośćuczynienia. To stawia społeczeństwo w trudnej sytuacji, gdzie niebezpieczne osoby pozostają bezkarne.
W wielu krajach Unii Europejskiej wiek odpowiedzialności karnej wynosi 14 lat. Szwecja, gdzie obecny limit 15 lat obowiązuje od 1864 roku, rozważa dostosowanie się do tych standardów w celu skuteczniejszego zwalczania przestępczości wśród nieletnich.
Propozycja obniżenia wieku odpowiedzialności karnej spotkała się z krytyką ze strony organizacji broniących praw dziecka oraz niektórych partii politycznych. Argumentują oni, że takie działanie może być sprzeczne z tradycją szwedzkiego prawa karnego, które kładzie nacisk na resocjalizację i ochronę dzieci. Obawiają się również, że obniżenie wieku odpowiedzialności karnej może prowadzić do jeszcze większego wykorzystywania dzieci przez gangi przestępcze.
Minister Strömmer zaznacza jednak, że celem nie jest karanie większej liczby dzieci, lecz wprowadzenie skuteczniejszych środków zapobiegawczych i ochronnych, które pozwolą na lepszą ochronę społeczeństwa przed niebezpiecznymi osobami.
Obecnie trwają konsultacje społeczne i polityczne w tej sprawie, a decyzja o ewentualnej zmianie przepisów będzie zależała od wyników tych debat.
Zdj. Bogusz Pawliczak
Komentarze do wpisu (0)