Największy medyczny skandal NHS
W latach 70. i 80. ponad 30 000 osób w Wielkiej Brytanii zostało zakażonych wirusami HIV i zapalenia wątroby typu C w wyniku podania skażonej krwi i produktów krwiopochodnych podczas leczenia w ramach NHS. Blisko 3 000 z nich zmarło. Ci, którzy przeżyli, od dekad borykają się z poważnymi skutkami zdrowotnymi, emocjonalnymi i społecznymi.
Ofiary skandalu związanego z zakażoną krwią ostrzegają, że rządowe opóźnienia w wypłacie odszkodowań mogą sprawić, że wiele z nich umrze, zanim otrzyma należne wsparcie. Śledztwo w tej sprawie zostanie wznowione jeszcze w tym tygodniu, w związku z rosnącym niepokojem o „terminowość i adekwatność” reakcji państwa.
W październiku 2024 r. rząd przeznaczył 11,8 miliarda funtów na program odszkodowań. Jednak do końca kwietnia 2025 r. Infected Blood Compensation Authority (IBCA) wypłaciła środki jedynie 77 osobom (na 475 zaproszonych do złożenia wniosku), co daje zaledwie ułamek obietnic.
„To wszystko idzie zbyt wolno. Ludzie umierają — dwie osoby tygodniowo. Wystarczy policzyć, żeby zrozumieć, ilu z nas nie doczeka sprawiedliwości” — mówi Gary Webster, były uczeń szkoły Treloar’s w Hampshire, który zaraził się HIV i HCV jako nastolatek.
„Od czasu opublikowania raportu w maju zeszłego roku sytuacja tylko się pogorszyła. System wyboru, komu wypłacić, wydaje się losowy” — dodaje.
Organizacje charytatywne, takie jak Hemophilia Society i Hepatitis C Trust, nie ukrywają rozczarowania:
„Skandal zrujnował życie ludziom. Opóźnienia w wypłatach to kolejna trauma, która tylko pogłębia cierpienie” — komentuje Kate Burt, dyrektor naczelna Hemophilia Society.
„Potrzebujemy radykalnej zmiany podejścia rządu” — wtórują jej przedstawiciele Hepatitis C Trust.
Podczas przesłuchań zaplanowanych na 7–8 maja głos zabiorą m.in. aktywiści oraz minister w Gabinecie Ministrów, Nick Thomas-Symonds, który w kwietniu przyznał, że jest „niespokojny o postęp” w realizacji wypłat.
„To nie tylko kwestia pieniędzy. To kwestia uznania, odpowiedzialności, godności” — mówi Glenn Wilkinson, były uczeń szkoły Treloar’s, który zaraził się HCV. „Dotychczasowe oferty są marne, symboliczne”.
Społeczność dotknięta skandalem domaga się nie tylko przyspieszenia procesu wypłat, ale także oficjalnych przeprosin, pełnego ujawnienia winnych zaniedbań i stworzenia kompleksowego systemu wsparcia medycznego i psychologicznego.
Na razie — jak twierdzą — mają tylko ból, frustrację i zegar, który nieubłaganie tyka.
Komentarze do wpisu (0)