Brytyjskie media informują o wyspie Drake’a, położonej niedaleko Plymouth, która właśnie trafiła na sprzedaż. Ta mała wysepka, oddalona o 600 metrów od wybrzeża, posiada bogatą historię wojskową, z pierwszym budynkiem datowanym na 1135 rok. Obecny właściciel, Morgan Phillips, który kupił wyspę w 2019 roku za 6 milionów funtów, prowadzi tam wycieczki z przewodnikiem. Przez stulecia wyspa służyła jako strategiczny punkt obronny, a podróż z lądu łodzią zajmuje około 10 minut.
Wyspa pełna jest zabytków, takich jak XVIII-wieczne armaty, koszary wojskowe, baterie artyleryjskie, szyby pocisków i podziemne magazyny prochu. Phillips podkreśla, że wyspa potrzebuje inwestora, który ma odpowiedni budżet na jej rozwój i renowację, szacowaną na około 25 milionów funtów.
Według okolicznych mieszkańców wyspa skrywa także tajemnicę. Brytyjskie media podkreślają, że nowy właściciel nie będzie na niej sam: wyspa bowiem ma być nawiedzona. „Mieszka na niej 15 duchów”. Według krążących w okolicy opowieści, duchy te mają być związane z wojskową przeszłością wyspy, to brytyjscy żołnierze, są tutaj, aby nas chronić. Robili to za życia i nie przestali po śmierci – zapewnia biznesmen. – Widziałem już wystarczająco dużo, żeby móc powiedzieć, że dzieją się tu rzeczy, których nie potrafię wyjaśnić.
Cena wyspy Drake’a pozostaje tajemnicą – agencja pośrednicząca w jej sprzedaży nie podała jak dotąd do publicznej wiadomości żadnej kwoty.
Komentarze do wpisu (0)