Cieszenie się drinkiem w letnim słońcu może wkrótce stać się droższe, ponieważ piwowarzy i winiarze ostrzegają, że zmiany w opodatkowaniu alkoholu spowodują wzrost cen butelkowanego piwa, napojów spirytusowych i win.
Według doniesień, niektóre browary rozważają zmniejszenie mocy piwa, aby uniknąć kosztów, podczas gdy istnieją obawy, że niektóre wina mogą całkowicie zniknąć z półek.
Cło na alkohol zostanie odmrożone 1 sierpnia po raz pierwszy od początku pandemii, a kanclerz Jeremy Hunt potwierdził w marcu, że wzrośnie ono wraz z inflacją.
Opodatkowanie butelkowanego piwa i napojów spirytusowych ma wzrosnąć o 10%, co będzie kosztować branżę 225 mln funtów, podały stowarzyszenia branżowe.
„Biorąc pod uwagę gwałtowny wzrost kosztów prowadzenia działalności, nie sposób zrozumieć, w jaki sposób browary mogą kontynuować działalność na dotychczasowych zasadach, unikając jednocześnie sytuacji, w której klienci przepłacają za piwo” – powiedziała Emma McClarkin, dyrektor naczelna British Beer and Pub Association.
Zakończenie zamrożenia ceł będzie kosztować branżę 225 mln funtów „w i tak już trudnym czasie”, a browary stoją w obliczu „rosnących podwyżek cen w łańcuchach dostaw” w ciągu ostatnich dwóch lat, powiedziała.
Wyzwanie dla producentów wina może być jeszcze większe, biorąc pod uwagę wprowadzenie nowego systemu obliczania ceł na alkohol tego samego dnia.
Wina będą opodatkowane tym bardziej, im będą mocniejsze, a nie według objętości płynu, jak ma to miejsce w obecnym systemie.
Według Simona Stannarda, dyrektora ds. polityki w Stowarzyszeniu Handlu Winem i Spirytusem, oznacza to kolejny 10% wzrost kosztów, więc po uwzględnieniu końca zamrożenia ceł opodatkowanie przeciętnej butelki wina o pojemności 75 cl i mocy 12,5 abv będzie o 20% wyższe.
„Podwyżki podatku od alkoholu tylko napędzą inflację. Spowoduje to jeszcze więcej nieszczęść dla konsumentów. I zaszkodzi brytyjskiemu biznesowi, zwłaszcza tym w łańcuchu dostaw dla branży hotelarsko-gastronomicznej, którzy wciąż próbują otrząsnąć się po pandemii” – powiedział.
Dodał również, że poziomu alkoholu w winie nie można obniżyć w taki sam sposób jak w piwie, ponieważ zmienia to produkt.
Wino z cieplejszych krajów, które naturalnie produkują mocniejsze wina, będzie „najbardziej karane”, powiedział.
Produkty lane w pubach nie ucierpią z powodu rządowego programu, który obiecuje, że ich cła będą do 11 pensów tańsze niż w przypadku produktów butelkowanych lub puszkowanych.
Komentarze do wpisu (0)