Szef Metropolitan Police zażądał zwiększenia ochrony prawnej dla funkcjonariuszy po tym, jak bunt w uzbrojonej policji postawił wojsko w stan gotowości
Żołnierze są w gotowości po tym, jak dziesiątki funkcjonariuszy Metropolitan Police zrezygnowało z obowiązków związanych z bronią palną po oskarżeniu o morderstwo jednego z ich kolegów.
Według doniesień, ponad 100 funkcjonariuszy przekazało pozwolenia zezwalające im na noszenie broni, co skłoniło Scotland Yard do zwrócenia się o pomoc do wojska.
Kryzys pojawił się po tym, jak policjant został oskarżony o morderstwo w związku z zastrzeleniem 24-letniego Chrisa Kaba, który zginął we wrześniu ubiegłego roku w Streatham Hill w południowym Londynie.
{ O sprawie Chrisa Kaba pisaliśmy na naszej stronie, artykuł z dnia 21 września.}
Funkcjonariusz oskarżony o jego zabójstwo został wymieniony jedynie jako NX121 po tym, jak sędzia okręgowy wydał nakaz zachowania anonimowości.
W swoim liście Sir Mark zasugerował zmiany prawne dotyczące sposobu, w jaki samoobrona jest interpretowana w sprawach o wykroczenia policyjne, wprowadzenie kryminalnego standardu dowodu bezprawnego zabójstwa w dochodzeniach i śledztwach oraz zmiany progu, przy którym Niezależne Biuro Postępowania Policji (IOPC) może wszcząć dochodzenie.
Komentarze do wpisu (0)