Wielka Brytania rozpoczyna kompleksową ewakuację Brytyjczyków z Sudanu na dużą skalę – poinformował premier Rishi Sunak.
Rywalizujące frakcje wojskowe zgodziły się na 72-godzinne zawieszenie broni od poniedziałku wieczorem, ale sytuacja może się zmienić w każdej chwili. Jest to czwarte zawieszenie walk od czasu wybuchu przemocy w Sudanie w tym miesiącu. Inne próby nie utrzymały się długo.
Rząd rozpoczął kontakt z obywatelami brytyjskimi w Sudanie. Uważa się, że około 4000 obywateli brytyjskich przebywa w Sudanie, a 2000 z nich już zwróciło się o pomoc.
Tylko posiadacze brytyjskich paszportów i ich najbliższa rodzina z istniejącym pozwoleniem na wjazd do Wielkiej Brytanii są uprawnieni do pomocy. Rodziny z dziećmi, osoby starsze i osoby z chorobami będą traktowane priorytetowo w lotach RAF-u odlatujących z lotniska w pobliżu stolicy Chartumu. Transport lotniczy prawdopodobnie rozpocznie się w ciągu najbliższych kilku godzin.
Minister spraw zagranicznych James Cleverly powiedział, że rząd nie jest w stanie eskortować ludzi na lotnisko i brytyjscy obywatele będą musieli zrobić to sami.
Ministrowie znaleźli się pod coraz większą presją, aby pomóc obywatelom Wielkiej Brytanii w ucieczce przed zaciętymi walkami. Wielu Brytyjczyków spędziło całe dnie w domach, bez jedzenia i picia, bez prądu i wifi. Pojawiały się głosy, że zostali pozostawieni sami sobie, podczas gdy inni obcokrajowcy i pracownicy ambasad zostali ewakuowani.
W niedzielę Wielka Brytania w ramach operacji wojskowej wywiozła dyplomatów i ich rodziny z Sudanu.
Komentarze do wpisu (0)