Zgodnie z planami, które mają zostać ogłoszone w późniejszym terminie, uniwersytety w Anglii będą zmuszone do ograniczenia liczby studentów, których rekrutują na kierunki o słabych wynikach.
Rząd powiedział, że będzie to obejmować kursy, które mają wysoki wskaźnik porzucania nauki lub mają niski odsetek studentów podejmujących pracę zawodową. Rząd weźmie również pod uwagę potencjalne zarobki przy podejmowaniu decyzji, czy dany stopień naukowy oferuje wystarczającą wartość.
Według OfS, prawie trzech na dziesięciu absolwentów nie podejmuje pracy wymagającej wysokich kwalifikacji lub dalszych studiów 15 miesięcy po ukończeniu studiów.
Universities UK, grupa wspierająca uniwersytety, stwierdziła, że uniwersytet jest świetną inwestycją dla zdecydowanej większości studentów.Stwierdzono, że dla wielu studentów decydującą kwestią przed wyborem uczelni i kierunku studiów jest „premia w zarobkach za posiadanie dyplomu”.
Dane dostarczone przez Instytut Studiów Podatkowych umożliwiły porównanie zarobków absolwentów z zarobkami ich rówieśników którzy zdecydowali się nie ukończyć studiów – osób niebędących absolwentami.
Okazało się, że pomimo tego, że rynek pracy przywiązuje „znaczącą wagę” do umiejętności absolwentów w wieku od 29 lat, niektórzy absolwenci niektórych przedmiotów zarabiają mniej niż ich rówieśnicy bez dyplomu.
Rzeczniczka organizacji ostrzegła, że wszelkie środki muszą być „ukierunkowane i proporcjonalne, a nie być młotem na orzechy”.
Komentarze do wpisu (0)