Kacper Cichecki

Liga Narodów czyli ostatnia prosta przed Mundialem.

today30 września, 2022 12

Tło
share close

Gdy zasiadam do pisania tego tekstu, w moim krwiobiegu nadal krążą emocje związane z ostatnimi meczami biało – czerwonych w Lidze narodów.  Nasza reprezentacja jak zwykle zafundowała nam emocjonalny rollercoaster od: wściekłości i rozczarowania spowodowanego naszą niemrawą i bezbarwną postawą w meczu z Holendrami. (Mecz z ekipą Oranje przypominał chwilami gierkę treningową   Holendrów, w której polscy zawodnicy pełnili rolę pachołków boiskowych)), po bardzo umiarkowaną satysfakcję po zwycięstwie z Walijczykami.  Na pocieszenie dostaliśmy   wymęczone 1 : 0 w meczu z Walią, utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów, rozstawienie w pierwszym koszyku w eliminacjach do Mistrzost Europy oraz kolejny dowód na to, że nawet najlepszy napastnik  świata , oraz ultra kreatywni zawodnicy  grający  we włoskiej Serie A, nie zmienią  charakteru naszej  drużyny narodowej.  “Michniewicz ball “, czyli heroiczna obrona Częstochowy, oraz modlitwa o 2-3 okazje na kontrę w meczu, które, daj Boże, zamienimy na gola – to chyba wszystko, na co nas w tej chwili stać, Dla przypomnienia: w meczu z Walią udało nam się stworzyć jedynie 2 okazje do zdobycia bramki. Trudno bowiem okazją nazwać cyrkową wywrotkę Szymona Żurkowskiego, po skądinąd, dynamicznej kontrze   naszego zespołu i pięknym podaniu   Piotra Zielińskiego.    Powtarzany przez wielu kibiców refren, że “Polacy zawsze grali i wygrywali, grając z kontry’’, znowu okazuje się chwytliwy …

Lewandowski – dyryguj tą orkiestrą

Taki apel wystosował do naszego kapitana Zbigniew Boniek. Lewy w meczu z Walią potraktował słowa Bońka bardzo poważnie. Na boisku  w Cardiff   częściej widzieliśmy  Lewego  rozgrywającego  piłkę i schodzącego do skrzydła niż czyhającego na okazje w polu karnym przeciwnika    Kreatywnych pomocników u nas jak na lekarstwo , może  poza Zielińskim,  który chyba  w końcu . poczuł, że potrafi przenieść to, co pokazuje w Napoli na reprezentacyjny grunt, Zaangażowanie Lewego w drugiej linii przyniosło efekty. RL9   był silnikiem napędowym wielu naszych akcji. Dostrzegł też potencjał na fajną boiskową współpracę z Nicolą Zalewskim, który rwał się do gry, imponował odwagą i boiskową inteligencją.  Być może Lewandowski dostrzegł iskrę Bożą w grze Zalewskiego, bo chętnie oddawał mu piłkę i angażował go w bardziej rozbudowane akcje.  Zalewski odwdzięczał się ciekawymi pomysłami i   rzadko spotykaną wśród   polskich   piłkarzy odwagą w grze do przodu. Podopieczny Jose Mourinho nie boi się wejścia w drybling, szybkiego instynktownego rozegrania  piłki z wychodzącym na pozycje partnerem, czy pojedynku ‘’ bark w bark’’  z przeciwnikiem,  który jest od niego  dwa  razy większy.   Pojedynki  Zalewskiego z Dumfrisem  w meczu z Holandią przypominały  zmagania  Dawida z Goliatem. Zalewski  ma wyraźny ciąg na bramkę.  Na koniec dnia: w piłce nożnej chodzi o strzelanie  goli  i Nico Zalewski  to rozumie. . Optymizmem może napawać  fenomenalna postawa  Wojciecha Szczęsnego  w meczu z Walią.  Można śmiało powiedzieć,   ze Szczęsny w pojedynkę wybronił nam mecz z Walią. Bramkarz Juventusu dokonywał cudów  w naszej bramce. Kupił mnie również tym, w jaki sposób skutecznie  gasił akcje  Walijczyków   w zalążku .  Całkiem słusznie  otrzymał tytuł  “Man of the Match’’.

Last but not least 

Muszę choć kilka linijek  tego tekstu poświęcić Jakubowi  Kiwiorowi.   Zawodnik Włoskiej Spezi zaimponował mi dojrzałością, ,odwagą i wszechstronnością. Chwilami wydawało się, że Kiwior biega  dwa razy szybciej,  widzi zdecydowanie więcej niż jego  partnerzy z defensywy.  Kiwior, niczym wytrawny szachista,  potrafi  przewidzieć, jak rozwinie się akcja na kilka podań do przodu. To jego  świetne podanie  do Lewandowskiego zapoczątkowało   akcję bramkową  Polaków w meczu z Walią. Polski kibic jest człowiekiem nadziei,  a wiara w naszą reprezentację  wbrew  racjonalnym przesłankom  jest wpisana w nasze narodowe DNA.   Trzymajmy się więc tej nadziei i ufajmy Karolowi  Świderskiemu.  Chłopak ma niewątpliwie instynkt  boiskowego killera i dobrze wie,  jak wykorzystać chwile, kiedy  obrońcy  przeciwnika tańczą czardasza wokół  Roberta Lewandowskiego.  Świderski  ma prawdopodobnie wycięty układ nerwowy, bo jeżeli już dochodzi do  okazji bramkowej, zazwyczaj na zimno  ją wykorzystuje.  Miejmy nadzieję, że  po golach  świderskiego w Katarze, kilka razy   wykrzykniemy  z radości w listopadowo – grudniowe wieczory…

Kacper Cichecki

Opublikowane przez: Dond

Oceń

Komentarze do wpisu (0)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola oznaczone * są wymagane


Podcasty

  • Chart track

    1

    Lynch vol.1

    Studio Grozy

    • cover play_arrow

      Lynch vol.1 Studio Grozy

  • 2

    Lynch vol.2

    Studio Grozy

    • play_arrow

      Lynch vol.2 Studio Grozy

  • Chart track

    3

    Lazare vol.1

    Studio Grozy

    • cover play_arrow

      Lazare vol.1 Studio Grozy

  • Chart track

    4

    Lazare vol.2

    Studio Grozy

    • cover play_arrow

      Lazare vol.2 Studio Grozy

  • Chart track

    5

    Lazare vol.3

    Studio Grozy

    • cover play_arrow

      Lazare vol.3 Studio Grozy

Teraz gramy

Nasze dane

Informujemy, że Radio Islanders otrzymało dofinansowanie ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu „Polonia i Polacy za Granicą 2023”.

Nazwa zadania publicznego: Świat opisany po polsku – wsparcie mediów polskojęzycznych na świecie
Kwota dotacji: 10000PLN
Całkowita wartość zadania publicznego: 431 579,00 PLN
Zadanie publiczne pn. „Świat opisany po polsku – wsparcie mediów polskojęzycznych na świecie” polega na dofinansowaniu kosztów związanych z wydaniem mediów polonijnych: tytułów drukowanych, internetowych oraz radiowych.

0%