Nowe szkockie prawo dotyczące przestępstw z nienawiści weszło w życie, a wśród jego krytyków znaleźli się JK Rowling i Elon Musk.
Autorka Harry’ego Pottera i właściciel platformy mediów społecznościowych X twierdzą, że przepisy mogą zaszkodzić wolności słowa.
Wysocy rangą funkcjonariusze policji twierdzą, że spodziewają się zalewu skarg na wpisy w Internecie.
Szkocki rząd twierdzi jednak, że prawo zapewnia ochronę przed nienawiścią i uprzedzeniami bez tłumienia indywidualnej ekspresji.
Ustawa tworzy nowe przestępstwo polegające na „podsycaniu nienawiści” związanej z wiekiem, niepełnosprawnością, religią, orientacją seksualną, tożsamością transpłciową lub interseksualnością.
Maksymalna kara to siedem lat pozbawienia wolności.
Osoba popełnia przestępstwo, jeśli przekazuje materiały lub zachowuje się w sposób, „który rozsądna osoba uznałaby za groźbę lub obelgę”, z zamiarem podsycania nienawiści opartej na cechach chronionych.
Wzbudzanie nienawiści ze względu na rasę, kolor skóry, narodowość lub pochodzenie etniczne było już nielegalne w Wielkiej Brytanii na mocy ustawy o porządku publicznym z 1986 r., ale w ramach próby usprawnienia prawa karnego w Szkocji, to również jest teraz częścią ustawy o przestępstwach z nienawiści.
Poprzeczka dla tego przestępstwa jest niższa niż dla innych chronionych cech, ponieważ obejmuje ono również „obraźliwe” zachowanie, a oskarżenie musi jedynie udowodnić, że podsycanie nienawiści było „prawdopodobne”, a nie „zamierzone”.
Komentarze do wpisu (0)