Premier zapowiedział rozszerzenie wierceń naftowych i gazowych na Morzu Północnym w obliczu trwających w jego partii sporów o przyszłość zobowiązań klimatycznych.
Premier powiedział, że setki nowych licencji na wydobycie ropy i gazu zostaną przyznane u wybrzeży Szkocji, aby „zwiększyć brytyjską niezależność energetyczną” i „zmniejszyć zależność od wrogich państw”.
Posunięcie to stawia znak równości między rządem a Partią Pracy, która zaproponowała zablokowanie wszystkich nowych krajowych odwiertów ropy i gazu w ramach swojej strategii osiągnięcia zerowej emisji dwutlenku węgla do 2030 roku.
Sekretarz ds. zmian klimatu w gabinecie cieni, Ed Miliband, oskarżył Rishiego Sunaka o dążenie do „wojny kulturowej w sprawie klimatu”, aby nadrobić „13 lat nieudanej polityki energetycznej torysów”.
Jednak pan Sunak i jego ministrowie podkreślali potrzebę wykorzystania zasobów paliw kopalnych Morza Północnego, zwłaszcza od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
North Sea Transition Authority (NSTA), który jest odpowiedzialny za regulację przemysłu naftowego, gazowego i składowania dwutlenku węgla, prowadzi obecnie 33. rundę licencjonowania ropy i gazu na morzu i spodziewa się przyznać ponad 100 nowych licencji jesienią.
Takie posunięcia wywołały jednak niepokój ze strony działaczy na rzecz klimatu, a rząd już stanął w obliczu sprzeciwu wobec jakiegokolwiek rozwoju Rosebank, 80 mil na północny zachód od Szetlandów.
Komentarze do wpisu (0)