Rząd Kolumbii ogłosił w czwartek, że w północnej Kolumbii przez członków grupy partyzanckiej Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN).
Porwanie Luisa Manuela Díaza, które miało miejsce 28 października w małym miasteczku Barrancas, szybko przyciągnęło uwagę międzynarodową. W niedzielę młodszy Diaz zaapelował o zwolnienie ojca po strzeleniu gola dla Liverpoolu w meczu piłki nożnej Premier League, odsłaniając koszulkę z napisem „Wolność dla taty”.
Oboje rodzice Díaza z Liverpoolu zostali porwani przez uzbrojonych mężczyzn na motocyklach na stacji benzynowej w Barrancas. Jednak matka piłkarza, Cilenis Marulanda, została uratowana w ciągu kilku godzin przez policję, która ustawiła blokady drogowe wokół 40-tysięcznego miasta, które leży w pobliżu granicy Kolumbii z Wenezuelą.
Początkowo nie było jasne, kto dokonał porwania. Jednak w zeszłym tygodniu rząd Kolumbii ogłosił, że posiada informacje o porwaniu Díaza przez jednostkę ELN.
ELN przyznała się później do porwania, twierdząc, że to pomyłka i że najwyższe kierownictwo grupy nakazało uwolnienie starszego Díaza.
Luis Díaz ma na koncie 43 występy w reprezentacji i jest jednym z najbardziej utalentowanych zawodników reprezentacji Kolumbii. Dołączył do Liverpoolu za kwotę 67 milionów dolarów.
Komentarze do wpisu (0)