Każdy, kto chce dołączyć do Royal Navy, nie będzie już musiał udowadniać, że potrafi pływać, co jedno ze źródeł obronnych nazwało „desperackim” złagodzeniem standardów w celu rozwiązania kryzysu rekrutacyjnego.
Jednak rzecznik Royal Navy odpierał krytykę, mówiąc, że standardy nie zostały obniżone, ponieważ wszyscy rekruci nadal będą musieli zdać test pływacki podczas szkolenia.
Oznacza to jedynie, że osoby nieumiejące pływać lub słabo pływające nie muszą już brać lekcji we własnym czasie przed zapisaniem się – coś, co mogło zniechęcić potencjalnych kandydatów.
Źródło twierdzi jednak, że istnieją obawy dotyczące zmiany wymagań wstępnych, co oznacza, że nie będzie już 30-minutowego testu pływackiego przed rekrutacją.
„Na znak prawdziwej desperacji, aby zwiększyć liczbę rekrutacji, umiejętność pływania nie będzie już wymogiem wstępnym, aby dołączyć do Royal Navy” – powiedziało źródło, prosząc o anonimowość.
Szefowie Marynarki Wojennej byli pod presją, aby poprawić wyniki rekrutacji po poważnym spadku w ubiegłym roku.
Grant Shapps, sekretarz obrony, powiedział w lutym, że sytuacja się poprawia, a liczba wniosków o przyjęcie do marynarki jest najwyższa od ośmiu lat.
Źródło twierdzi jednak, że istnieją wewnętrzne obawy o obniżenie standardów.
Komentarze do wpisu (0)