Kierowcy ukarani mandatem po umieszczeniu fałszywego znaku ograniczenia prędkości do 50 mil/h w strefie 40 mil/h w Sidcup
Mówi się, że setki kierowców zostało niesłusznie ukaranych mandatami po tym, jak fałszywy znak ograniczenia prędkości do 50 mil na godzinę został umieszczony w strefie ograniczenia prędkości do 40 mil na godzinę – ale policja metropolitalna stwierdziła, że mandaty są nadal „zgodne z prawem”.
Znak został ustawiony na autostradzie A20 w Sidcup w południowo-wschodnim Londynie.
Transport for London zmniejszył ograniczenie prędkości na tej drodze w zeszłym roku „w odpowiedzi na szereg incydentów spowodowanych trwającymi powodziami”.
Policja poinformowała, że wszczęła dochodzenie w sprawie tego incydentu jako próby „wypaczenia wymiaru sprawiedliwości”.
Stwierdzono, że wystawione mandaty są „zgodne z prawem”, ponieważ w okolicy znajdowało się kilka innych znaków ograniczenia prędkości do 40 km/h.
Dominic Smith, dyrektor w Patterson Law, firmie specjalizującej się w wykroczeniach drogowych, powiedział, że „nigdy nie widział czegoś takiego, na taką skalę”.
Dodał: „W ciągu ostatniego tygodnia skontaktowało się z nami około 400 lub 500 osób, z czego około 100 do 150 jest zagrożonych utratą prawa jazdy z tego powodu.”
Komentarze do wpisu (0)