Statek wycieczkowy powrócił do Wielkiej Brytanii po tym, jak 100 pasażerów zostało rannych podczas sztormu w zachodniej Francji.
Pasażerowie Spirit of Discovery opisali stan strachu na pokładzie statku wycieczkowego po tym, jak uderzył w niego sztorm w Zatoce Biskajskiej
.„Ludzie pisali SMS-y do swoich bliskich, na wypadek, gdybyśmy się wywrócili”
Statek Spirit of Discovery przechylił się na bok podczas manewru bezpieczeństwa w sobotę w Zatoce Biskajskiej w wyniku złej pogody.
Większość obrażeń była niewielka, ale pięć osób wymagało leczenia, podała firma wycieczkowa Saga.
Statek zacumował w Portsmouth w poniedziałek wieczorem, a pasażerowie opuścili pokład we wtorek rano.
Statek wyruszył na Wyspy Kanaryjskie 24 października z około 1000 osób na pokładzie.
Pierwsze 10 dni zaplanowanego na 14 dni rejsu przebiegło bez zakłóceń, a ostatnim przystankiem miało być Las Palmas.
Jednak załoga odwołała wizytę i zamiast tego próbowała udać się do A Coruña w północno-zachodniej Hiszpanii po wiadomościach o zbliżającym się sztormie.
W drodze do A Coruña port został zamknięty, więc podjęto decyzję o wcześniejszym powrocie do Wielkiej Brytanii, mając nadzieję na wyprzedzenie pogody.
Jednak podczas pobytu w Zatoce Biskajskiej – notorycznie trudnym obszarze dla łodzi – sztorm uderzył, a system bezpieczeństwa statku zadziałał, powodując nagłe skręcenie w lewo i faktyczne zatrzymanie.
Rzecznik Saga powiedział, że to właśnie podczas tego manewru odniesiono większość obrażeń.
Statek pozostał nieruchomy do czasu poprawy warunków i powrócił do Portsmouth w poniedziałek wieczorem.
Rzecznik powiedział, że to głównie pasażerowie zdecydują, czy chcą udać się do szpitala w celu dalszego leczenia,„Chociaż pogoda jest wyraźnie poza naszą kontrolą, chcemy szczerze przeprosić wszystkich poszkodowanych, którzy teraz bezpiecznie wracają do do domu.
—
Katarzyna Kiejrys-Oknińska
Komentarze do wpisu (0)