Sekretarz edukacji Gillian Keegan mówi, że tożsamość płciowa „nie powinna być nauczana w szkołach w żadnym wieku”.
Tożsamość płciowa „nie powinna być nauczana w szkołach w żadnym wieku”, powiedziała sekretarz edukacji po opublikowaniu w czwartek nowego projektu wytycznych dotyczących związków, seksu i edukacji zdrowotnej (RSHE).
Projekt wytycznych dla szkół w Anglii został opracowany w związku z obawami, że dzieci są narażone na „nieodpowiednie” treści.
Stwierdza się w nim, że edukacja seksualna powinna być nauczana nie wcześniej niż w piątym roku nauki, gdy uczniowie mają dziewięć lat, a to, co określa się jako „sporny temat tożsamości płciowej”, nie powinno być w ogóle nauczane.
W przedmowie do dokumentu Gillian Keegan powiedziała, że wytyczne mają na celu przekazanie dzieciom „właściwych informacji we właściwym czasie”, ale także zapewnienie, że „dziecięca niewinność” nie zostanie odebrana przez nauczanie „zbyt wcześnie”.
NSPCC skrytykowało nakładanie ograniczeń wiekowych, mówiąc, że dzieci i młodzież muszą mieć możliwość „rozpoznania, kiedy coś jest nie tak i szukania pomocy, gdy jest to potrzebne”.
Organizacja charytatywna dla dzieci dodała, że teraz powinien być czas na „osadzenie” lekcji na temat umiejętności poprawiających życie, a nie „cofanie się do RSE w szkołach”.
Pani Keegan powiedziała, że podczas gdy zmiana płci powinna być nauczana, „szkoły nie powinny uczyć o spornej kwestii tożsamości płciowej, w tym o tym, że płeć jest spektrum”.
„Chociaż należy uczyć o cechach chronionych, takich jak zmiana płci, należy to robić w oparciu o fakty, w odpowiednim wieku i nie w oparciu o kwestionowaną ideologię” – dodała.
Komentarze do wpisu (0)