Zwycięstwo Polski z Arabią Saudyjską stało się faktem. Nie ma co rozpisywać się na temat dramatycznych wydarzeń na boisku. Teraz nie ważne jest, czy był karny dla Arabii czy nie. Czy sędzia kontrolował przebieg wydarzeń, czy nie. Są ważniejsze rzeczy. Zbudowana mentalność, że można mimo przeszkód pokonać przeciwnika. Zbudowana pewność siebie Wojciecha Szczesnego oraz poprawa w grze Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego, którzy do tej pory grali na zaciągniętych hamulcach.Tak naprawdę powinniśmy wygrać 4 : 0. Słupek, poprzeczka i kilka niefrasobliwości w ataku. Czas na operację Argentyna. Trzeba teraz zrobić ostatni krok, nie patrząc na to, co będą robić rywale. Sytuacja jest dobra, lecz trzeba mieć się na baczności i utrzymywać wiarę we własne możliwości i koncentrację na maksymalnym poziomie. Patrząc na grę Lewandowskiego po zdobyciu gola wydaje się, że nasza kadra się odblokowała, na pewno zrobił to nasz kapitan. Jego gra po 82 minucie znów przypominała kibicom , że jest to gwiazda światowego futbolu. Oby reszta wzięła przyklad i pozbyła się zbędnego stresu – bo jeszcze może być pieknie!
Polska – Arabia Saudyjska 2:0 (1:0)
1:0 – Piotr Zieliński 39′
2:0 – Robert Lewandowski 82′
Sędzia: Wilton Sampaio (Brazylia)
Żółte kartki: Arkadiusz Milik, Jakub Kiwior, Matty Cash – Al Amri, Al Malki
Polska: Wojciech Szczęsny – Matty Cash, Jakub Kiwior, Kamil Glik, Bartosz Bereszyński – Krystian Bielik, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński (Jakub Kamiński 63′), Przemysław Frankowski – Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik (Krzysztof Piątek 71′)
Arabia Saudyjska: Mohammed Al Owais – Abdulelah Al Amri, Ali Al Bulayhi, Mohammed Al Burayk (Sultan Al Ghannam 65′), Saud Abdulhamid – Abdulelah Almalki (Abdulrahman Al Obud 85′), Sami Al Nanji (Nawal Al Abid 46′), Mohamed Kanno – Feras Albrikan, Salem Al Dawsari, Saleh Al Shehri (Nasser Al Dawsari 85′)
DWT
Komentarze do wpisu (0)