Wielka Brytania powinna wyszkolić „armię obywatelską” gotową do prowadzenia wojny na lądzie w przyszłości, powiedział szef armii.
Generał Sir Patrick Sanders ostrzegł jednak, że nawet zwiększenie sił rezerwowych „nie wystarczy”.
Zwrócił uwagę na zagrożenie ze strony Rosji i wskazał na kroki podejmowane przez inne kraje europejskie w celu przygotowania swoich społeczeństw do „wojny”.
Po jego komentarzach Downing Street wykluczyło jakikolwiek ruch w kierunku modelu poborowego.
To nie pierwszy raz, kiedy gen. Sir Patrick ostrzega przed rosnącym zagrożeniem wojną i wyraża obawy o brak gotowości Wielkiej Brytanii.
W swoim przemówieniu na konferencji poświęconej pojazdom opancerzonym, ustępujący szef Sztabu Generalnego (CGS) powiedział, że wojna Rosji na Ukrainie to coś więcej niż zajęcie terytorium, mówiąc, że chodzi o pokonanie naszego systemu i stylu życia.
Przekonywał już do odwrócenia niedawnych cięć w wielkości armii. Obecnie jej liczebność wynosi około 73 000 żołnierzy, w porównaniu do około 100 000 w 2010 roku.
W środę powiedział, że Wielka Brytania potrzebuje armii zaprojektowanej do szybkiego rozwoju.
„Ukraina brutalnie pokazuje, że regularne armie rozpoczynają wojny, a armie obywatelskie je wygrywają” – powiedział.
W swoim przemówieniu gen. Sir Patrick nie przedstawiał argumentów za poborem – gdzie mężczyźni w wieku bojowym są zobowiązani do zaciągnięcia się do wojska – ale raczej kładł podwaliny pod powołanie do wojska w przypadku wybuchu wojny.
Zwrócił uwagę na kroki podejmowane w krajach takich jak Szwecja i Finlandia – gdzie zagrożenie ze strony Rosji jest coraz bliższe – w celu przygotowania ich narodów do wojny.
Inni wysocy rangą dowódcy wojskowi NATO również wzywali ostatnio sojusz do przygotowania się na potencjalny konflikt.
W odpowiedzi na wystąpienie gen. Sir Patricka rzecznik brytyjskiego premiera powiedział, że hipotetyczne scenariusze przyszłego potencjalnego konfliktu nie są pomocne i dodał, że służba wojskowa pozostanie dobrowolna.
Ale gen. Sir Patrick powiedział, że naród nie może sobie pozwolić na popełnienie tych samych błędów, co w 1914 roku, kiedy nie dostrzegł eskalacji, która doprowadziła do I wojny światowej.
Powiedział, że w ciągu ostatnich 30 lat liczebność armii zmniejszyła się o połowę, z 28% redukcją w ciągu ostatnich 12 lat, ale dodał, że pomimo wyzwań związanych z rekrutacją, liczba wniosków o wstąpienie do armii była najwyższa od sześciu lat.
Generał Sir Patrick był głośnym krytykiem cięć w liczebności wojsk i wydatkach wojskowych i zostanie zastąpiony na stanowisku CGS w czerwcu przez generała Sir Roly Walkera.
Komentarze do wpisu (0)