Rośnie przepaść między tymi, którym uda się przetrwać, a tymi, którzy utknęli na dnie”.
700% wzrost liczby problemów ze zdrowiem psychicznym, 134% wzrost absencji w szkole, 1,2 mln więcej świadczeń, 2,3 mln dzieci z problemami psychicznymi, wzrost zgonów spowodowanych alkoholem o 15,4%, 2,6 mln chorób przewlekłych.
Wielkiej Brytanii grozi powrót do kraju składającego się z dwóch połówek – tych, które mają i tych, które nie – czego nie widziano od epoki wiktoriańskiej – w miarę powiększania się przepaści między społeczeństwem głównego nurtu a przygnębioną i dotkniętą ubóstwem klasą niższą.
Wiek wiktoriański, który obejmował drugą połowę XIX wieku, był czasem skrajnych nierówności społecznych. Klasa robotnicza borykała się z brutalnymi warunkami życia, niewielkim dostępem do czystej wody, żywności i urządzeń sanitarnych oraz bardzo niewielkimi możliwościami poprawy swojego życia.
Zlecone przez zespół doradców The Center for Social Justice, Two Nations: The State of Poverty in the UK, pokazuje, że sytuacja osób znajdujących się w najbardziej niekorzystnej sytuacji nie jest lepsza niż 15 lat temu i że przejście od opieki społecznej do pracy nie jest tego warte dla większości ludzi.
Opublikowany 300-stronicowy raport stanowi najnowszy dowód na to, jak stagnacja gospodarcza w Wielkiej Brytanii znacznie utrudniła walkę z ubóstwem, a kryzys kosztów utrzymania pogłębia trudności doświadczane przez osoby najmniej zamożne w społeczeństwie
Z badania przeprowadzonego przez Centrum Sprawiedliwości Społecznej (CSJ) wynika, że około 13,4 miliona ludzi prowadzi życie naznaczone niestabilnością rodzin, stagnacją zarobków, złymi warunkami mieszkaniowymi, chronicznymi problemami zdrowotnymi i przestępczością. W raporcie Komisji Sprawiedliwości Społecznej CSJ pt. Two Nations: The State Of Poverty In The UK (Dwa narody: stan ubóstwa w Wielkiej Brytanii) argumentuje się, że sytuacja osób znajdujących się w najbardziej niekorzystnej sytuacji w Wielkiej Brytanii nie jest lepsza niż 15 lat temu, w czasie krachu finansowego, i przytacza dowody na to, że dla nich skok z zasiłku do pracy nie jest tego warte.
„Odkryliśmy naród składający się z dwóch połówek” – powiedziała Sophia Worringer, zastępca dyrektora ds. polityki w Centrum Sprawiedliwości Społecznej,
„Większość społeczeństwa daje sobie radę, ale jest też grupa ludzi, których życie naznaczone jest rozkładem rodziny oraz złym stanem zdrowia fizycznego i psychicznego; którzy żyją w społecznościach dotkniętych przestępczością i doświadczają wielu barier w pracy”.
„Dla zbyt wielu Wielka Brytania jest rozbita, a przepaść między posiadającymi a nieposiadającymi może przerodzić się w przepaść” – czytamy w przedmowie do raportu, podpisanego między innymi przez Mervyna Kinga, byłego prezesa Banku Anglii.
Andy Cook, dyrektor naczelny Centrum Sprawiedliwości Społecznej, powiedział: „Czytanie tego raportu jest bardzo niewygodne. Polityka lockdownu dolała oliwy do ognia, który już wywołał życie osób znajdujących się w najbardziej niekorzystnej sytuacji, a jak dotąd nikt nie zaproponował planu odpowiadającego skali problemów.
„Z tego raportu wynika, że potrzebujemy znacznie więcej niż dyskusji na temat redystrybucji finansów, ale strategii, która ma zająć się pierwotnymi przyczynami ubóstwa, edukacji, pracy, zadłużenia, uzależnień i rodziny”.
Od czasu masowej epidemii Covid-19 wzrosła także liczba zgonów spowodowanych zatruciami alkoholowymi, które spadały przed pandemią.
„Ci, którzy pozostali w tyle, nadal nie mogą sobie poradzić ze skutkami pandemii Covid-19” – powiedział Worringer. „Życie dla nich nigdy nie wróciło do normy, a blizny po tym czasie są nadal bardzo głęboko odczuwalne”.
Dwadzieścia lat temu zaledwie u jednego na dziewięcioro dzieci stwierdzono klinicznie rozpoznawalny problem zdrowia psychicznego, obecnie odsetek ten wynosi jedno na pięć, a w przypadku dzieci w wieku 17–19 lat wynosi prawie jedno na cztery.
W raporcie wskazano, że jeśli tendencje się utrzymają, do 2030 r. ponad jedna czwarta dzieci w wieku od 5 do 15 lat, co może stanowić aż 2,3 miliona dzieci, może cierpieć na zaburzenia psychiczne. CSJ dodaje, że do 2030 r. prawdopodobnie o 108% więcej chłopców będzie miało zaburzenia psychiczne – wynika z raportu .
Komentarze do wpisu (0)