Dziś niemożliwym jest przejść obok nagłówków brytyjskiej prasy bez informacji o zmianie na stanowisku kapitana statku zwanym Wielka Brytania.
Jak się okazuje, 57 w historii Zjednoczonego Królestwa Premier jest pierwszym nie mającym białego koloru skóry człowiekiem na tym stanowisku. Jest jednym z najmłodszych w historii (a najmłodszym od 1812 roku) i jednym z nielicznych, który po zaledwie siedmioletnim stażu w brytyjskiej Izbie Gmin sięgnął po najwyższy urząd w państwie. Do rekordowego zalicza się także ten rok, w którym zmiany na stanowisku widział już trzykrotnie. No i jeszcze debiut króla Charlsa III, który po raz pierwszy “zezwolił” politykowi partii rządzącej sformować swój zespół do rządzenia państwem.
Stare polityczne porzekadło mówi, by swoich przyjaciół trzymać blisko a wrogów jeszcze bliżej. I Rishi Sunak wydaje się doskonale to rozumieć zapraszając do swojego gabinetu osoby, które blisko współpracowały i z Borisem Johnsonem i z Liz Truss. W swoim pierwszym wystąpieniem do (nie tylko) brytyjskiej nacji powiedział, że jest to gabinet zjednoczenie i doświadczenia (“unity and experience”). Ciekawe na ile to “zjednoczenie” pozwoli mu realizować swoje zamierzenia, od których zależy jego “być albo nie być” na politycznych salonach. Ale czynników determinujących powodzenie bieżącego gabinetu jest znacznie więcej i nie koniecznie zależnych tylko i wyłącznie od brytyjskiego podwórka. W grę wchodzi mnóstwo innych „trybików”, które kształtują globalną gospodarkę.
A mi dziś w ferworze aktywnego odpoczynku udało się przekręcić wiosłem 5,000 w zaledwie (prawie) 30 minut. Zabrakło… 57 sekund (sic!). A to wszystko w ramach moich #1000marzeń.
to tyle ode mnie…
Komentarze do wpisu (0)