Sprawiedliwości stało się zadość. Panowie Kamiński i Wąsik zmienią już wkrótce swoje garniaki na więzienne ciuszki, w których przyjdzie im spędzić kolejne dwa lata. Nie życzę nikomu odsiadki, ale buta, z jaką politycy dzisiejszej opozycji ogrywali praworządność kiwając ją na całej długości boiska jest wręcz nie do pomyślenia. Ale co wolno wojewodzie to nie tobie… Ale nie może być tak, iż prawo i sprawiedliwość dla tych u steru władzy są inne niż dla całej reszty. A z takiego założenia przez minione osiem lat wychodzili ówcześnie rządzący. Wcale nie twierdzę, iż obecna władza będzie przezroczysta i bez skazy. Wszyscy ci (no prawie), którzy piastują urzędy u władzy już byli w różnych okresach III Rzeczypospolitej. Wyniki ich działań łatwo sprawdzić a teraz nauczeni doświadczeniem powinniśmy mówić “sprawdzam” na koniec każdego dnia, tygodnia, miesiąca.
Wracając do sprawy dwójki prominentnych niegdyś polityków Prawa i Sprawiedliwości. Jak zawsze opinie będą podzielone. Ale chowając się za plecami prezydenta, który jak się okazuje jest prezydentem jedynie tych wybranych pokazuje tylko miałkość odwagi owych delikwentów. Dwa lata to niewielki kawałek czasu, który za więziennymi murami okazać może się wiecznością. Czasu na przemyślenia i nabrania pokory będzie wszak aż nadto w międzyczasie kartkując strony więziennej biblioteki.
P.S. Zrobię mały update, bo to co czytam, słucham i widzę zabija moją wiarę w demokrację do końca. Prezydent Duda skrywając przez cały dzień swoich partyjnych kolegów zachował się niegodnie swego urzędu. Sam kiedyś (będąc posłem a nie prezydentem) w publicznej wypowiedzi stwierdził, iż nieprawomocny wyrok sądu nie jest podstawą do stosowania przez głowę państwa prawa łaski. A więc punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Komentarze do wpisu (0)