Świat coraz bardziej dotykają tragedie. Trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii pochłonęły ofiary w tysiącach liczone. Teraz do tego doszła jeszcze śmierć u wybrzeży Włoch, która zebrała żniwo w ilości 60-ciu istnień ludzkich. Wiem, o tej tragedii w Italii już wspominałem. Ale im dłużej o tym myślę, tym bardziej zastanawia mnie gdzie jest koniec ludzkiej chciwości. Jak się okazuje w Turcji trzęsienia mogłyby wywołać mniej szkód, gdyby dokładnie przestrzegano wcześniej ustalonych norm budowlanych, a nie na prędce je zmieniano na potrzeby deweloperów, którzy rozglądając się na lewo i prawo szukają dodatkowego zysku. Być może i do tragedii we Italii by nie doszło, gdyby szmuglerzy, którzy bazują na ludzkich rozterkach i chęci zmiany swojego bytu nie łasili się na krocie, które w tym “biznesie” można uzyskać. Ale to chyba już w ludzkim DNA jest zachowane, by nie patrząc na innych swego pilnować. Nawet kosztem życia. Nie można tu nie odnotować także katastrofy kolejowej w Grecji, która pochłonęła 57 ofiar. Tutaj głupota, głupota i jeszcze raz ludzka głupota dała znać o sobie. Pytanie zatem wydaje się proste…kiedy człowiek zmądrzeje?
Wielka Brytania ma deal. Brexitowy deal. Po trzech latach negocjacji udało się w końcu dojść do porozumienia i zażegnać konfliktu na Morzu Irlandzkim oddzielającym Zjednoczone Królestwo od unijnych struktur. Poprzednie brytyjskie rządy chełpiąc się triumfem zwycięstwa idei odseparowania od pozostałej “zjednoczonej” części Starego Kontynentu zawiesiły w próżni dalsze negocjowanie umowy, która ułatwiłaby życie nam wszystkim. Rishi Sunak, który podpisał na zamku w Windsorze z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen tzw “Windsor Framework” może zapisać sie w historii jako ten, który postawił “grubą kreskę” i rozpoczął od nowa relacje z Unią Europejską (o samym porozumieniu możecie przeczytać tutaj: https://www.islandersradio.co.uk/brexit-na-nowo-przypieczetowany/). Czy tak się stanie, czas pokaże, bo umowie muszą przyjrzeć się i zaakceptować posłowie Izby Gmin. I to bardzo demokratyczny ruch ze strony Premiera Wielkiej Brytanii.
Polska stanowiskami stoi. Przynajmniej na szczytach władzy polskiej palestry. Tlący się już od dłuższego czasu spór o zasadność zasiadania na stanowisku prezesa Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej wydaje się nie mieć końca. Zwolenniczkę partii władzy parokrotnie już próbowano usunąć z piedestału, a ta trzyma się swego stołka jak tonący brzytwy nie bacząc na konsekwencje sporu wokół jej osoby. Niby nic nowego, bo jak każda poprzednia władza, ta również broni swego status quo. Ale dalsze przeciąganie sporów może być tragiczne w skutkach, gdyż Polska może utracić możliwość uzyskania milionów z unijnej puli na Krajowy Plan Odbudowy, które w dobie kryzysu mogłyby zasilić polską kasę. A na to pozwolić sobie nie możemy. O czym kilkakrotnie już tu wspominałem.
to tyle ode mnie…
Komentarze do wpisu (0)