Świat futbolem stoi. Największe piłkarskie święto odbywa się w jednym z najmniejszych państw na świecie (powierzchnia Kataru zbliżona jest do powierzchni województwa świętokrzyskiego, a liczba jego mieszkańców do miasta Bydgoszczy).
Tymczasem w zapomnianych świata zakamarkach dzieją się rzeczy o pomstę do Nieba wołające. W rządzonym przez Talibów Afganistanie głód zagląda jego mieszkańcom nie tylko w oczy, ale także do łóżek. Ojcowie rodzin nie mogąc znaleźć zatrudnienia a przez to wykarmić swoich dzieci decydują się często na ich sprzedaż (głównie dziewczynek) a także “karmienie” ich narkotykami, by noc była cicha a one snu choć trochę zaznały.
Przejęty w 2021 roku przez Talibów Afganistan szybko opuszczony został przez świat zachodni. Media pełne były wówczas dantejskich scen, w których Afgańczycy desperacko chcąc uciec próbowali swych sił łapiąc się odlatujących samolotów.
Próby “przerobienia” Afganistanu na “modłę” zachodnią się nie powiodły, a temat Afganistanu w świecie Zachodu zniknął jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki.
W Wielkiej Brytanii widmo strajków. Już nie tylko pracownicy kolei, którzy jak się wydaje nagminnie starają się uprzykszyć nam wszystkim życie, ale również pracownicy królewskiej poczty a także pielęgniarki postanowiły dołączyć do grona niezadowolonych.
O ile w dobie internetu i innych transportowych przewoźników można z Bożym Narodzeniem być za Pan Brat, o tyle bez personelu medycznego żyć jest trudno. Co prawda najbardziej i nieoczekiwanie poszkodowani będą mogli znaleźć pomoc na oddziałach ratunkowych, ale gdzie pomoc dla tysięcy, którzy cierpliwie tygodnie, jak nie miesiące czekali na wizyty szpitalne?
I choć śniegu na Wyspach Brytyjskich jak na lekarstwo, ciężka będzie to zima dla ich mieszkańców
Tymczasem w Polsce prezydent Andrzej Duda w natłoku zadań głowy państwa znalazł czas na pogawędkę z Jego francuskim odpowiednikiem Emmanuelem Makronem.
Utrzymywanie kontaktów na szczeblu prezydenckim to dobry zwyczaj. Rozmowa z pewnością przebiegła w przyjaznej atmosferze, a tematów nie zabrakło. Mówiono (z tego, co można wyczytać w mediach) głównie o Ukrainie (która przez futbolowe granie na najwyższym szczeblu może czuć się nieco przez świat “zapomniana”) I o tym, jak poradzić sobie z tą zagwostką przez Rosję wywołaną. Tylko, że nasz Prezydent po raz kolejny* już został “wkręcony” przez rosyjskich komików, którzy dławiąc się ze śmiechu zachowali powagę, jak na oficjalną rozmowę przystało. A Prezydent Francji w tym samym czasie zajęty był szczytem G20 (klub najbogatszych państw tego świata) w Indonezji i na rozmowę z Prezydentem Dudą najzwyczajniej zapewne czasu nie miał.
Aż łza z tego żartu po policzku może polecieć. Tylko, że ten żart w niedalekiej przyszłości może jeszcze bardziej odsłonić braki polskiej uwagi na najwyższym, państwowym szczeblu.
* Po raz kolejny, bo ci sami komicy w lipcu 2020 roku wykręcili ten sam numer temu samemu Prezydentowi udając wówczas Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa.
to tyle ode mnie…
Komentarze do wpisu (0)